Kochani jak tam u Was początek lutego? Pewnie większość z Was zmaga się z egzaminami ale już nie długo i upragnione ferie! Szczerze mówiąc brakuje mi tej adrenaliny i stresu motywacyjnego w czasie sesji no ale jak to mówią tęsknimy za tym gdzie nas nie ma i za tym co nas już nie dotyczy. Ja właśnie kilka dni temu dostałam swoją pierwszą korespondencję po francusku! Jej jakie to dziwne uczucie kiedy czyta się i nie wszystko się rozumie a skupienie sięga zenitu! Tak czy inaczej jestem krok do przodu bo mam już swoje upragnione ubezpieczenie! Aktualnie stresuje się podobnie jak Wy w oczekiwaniu na wyniki egzaminów, ponieważ czekam na akceptację moich dokumentów w urzędach szwajcarskich. Fajnie byłoby chociaż po części poczuć się tutaj jednością z innymi. Wiem, że to tak na prawdę nie kwestia papierka a dokładniej kawałka plastiku odpowiedzialna jest za integrację z tym krajem ale w moim przypadku doda mi to pewnej pewności siebie i uczucia przynależności. Nigdy nie myślałam, że organizowanie życia za granicą w zgodzie ze wszystkimi procedurami panującymi w danym państwie bywa dosyć stresujące. Czuję się dosłownie jak na szpilkach i żyję nadzieją, że moja aplikacja o wydanie mojego " pozwolenia na pobyt" rozstrzygnie się pomyślnie! ;) Tym czasem życzę wytrwałości w nauce i powodzenia na egzaminach. Trzymam kciuki!
Ja akurat miałam zawalony cały miesiac pracą i poczatek tego tez :O ehhh
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/02/kurtka-khaki-mix-stylow.html
Mam nadzieję że wszystkie egzaminy zdałaś ! ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki również za Twoje pozwolenie!
OdpowiedzUsuń__________
BLOG @mavselina | YOUTUBE @mavselina | INSTAGRAM @mavselina